Moja codzienność

Wielokrotnie to zdanie wypowiedziało tysiące fanów na całym świecie, tłumacząc swoje zainteresowania przed znajomymi, czy też rodziną. Jednak pomimo ogólnego dostępu do anime, a także regularnie organizowanych konwentów i innych wydarzeń dotyczących tej japońskiej animacji, wiele osób nadal uważa je po prostu za bajki… na dodatek stworzone przez Chińczyków.

Pokemony, Sailor Moon i Dragon Ball

Tak naprawdę większość osób, które nie osiągnęło jeszcze wieku pięćdziesięciu lat miało do czynienia z anime. Telewizja dziesiątki lat temu posiadała dość ograniczoną ramówkę, a oglądanie bajek było w końcu częścią naszego dzieciństwa. Większość osób nadal pamięta takie bajki, jak Sailor Moon, czy Dragon Ball, ale nie zdaje sobie sprawy, że to tak naprawdę japońskie anime.

Nie należy również zapominać o Pokemonach, które dzięki aplikacji mobilnej Pokemon Go otrzymały drugą falę popularności na całym świecie. Oczywiście, fani Pokemonów istnieli od samego początku emisji kreskówki, jednak szał jaki ogarnął cały glob po wydaniu Pokemon Go, przewyższył wszystko co do tej pory ta seria widziała. Wiele osób zaczęło właśnie z tego powodu zapoznawać się z pierwowzorem, dalej nie rozumiejąc, że oglądają japońskie anime.

Anime, czy bajka?

Japońska animacja, jak sama nazwa wskazuje powinna być stworzona przez Japończyków. Jednak ciągle prowadzona jest żywa dyskusja, czy nazwę anime nie powinna nosić każda kreskówka, która tworzona jest na styl japońskiej animacji. Zwłaszcza kontrowersje można zauważyć podczas dyskusji o Avatar: The Last Airbender, gdzie twórcy wzorowali się na rozwiązaniach animacyjnych pochodzących właśnie z japońskich anime. Strony są podzielone i nie wygląda na to, by konflikt kiedykolwiek został rozwiązany.

To nie dla dzieci

Istnieje wszechobecna opinia, że anime powinny oglądać tylko dzieci. Jednak, tak jak w przypadku filmów pełnometrażowych, anime jest podzielone na różne gatunki. Romans, horror, thriller, akcja, fabuła przygodowa… To nie są tylko bajki dla dzieci. Każdy może znaleźć coś dla siebie.